Wartość certyfikatu na koniec kwietnia wyniosła 414,37 zł, co oznacza spadek o 3,22% na przestrzeni miesiąca. Indeks WIG20 wzrósł w tym okresie o 2,08%, ale już niemiecki DAX osunął się w tym czasie o 0,29%, a paneuropejski DJ Eurostoxx 50 o 3,9%. Rynek amerykański okazał się trochę silniejszy od rynków zachodnioeuropejskich notując wzrost S&P500 o 1,48%. Pierwsza połowa kwietnia to kontynuacja wzrostów głównych indeksów napędzana wynikami spółek za I kwartał. Wyniki te w większości przypadków były wyraźnie lepsze od rynkowych prognoz - ponad 80% amerykańskich przedsiębiorstw zaskoczyło analityków na plus. Fundusz w tych warunkach utrzymywał stosunkowo wysokie zaangażowanie w akcje, przeważając w portfelu aktywa azjatyckie i polskie.

Ostatnie kwietniowe sesje przyniosły nerwowość i wzrost zmienności do poziomów nie notowanych od ponad 2 miesięcy. Wszystko za sprawą Grecji, której problemy ze sfinansowaniem długu publicznego zaczynają przybierać naprawdę niepokojące rozmiary. Bez pomocy innych krajów UE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego rząd grecki nie będzie w stanie obsłużyć istniejącego zadłużenia. Sytuacja ta jest prawdziwą próbą spójności europejskich struktur, a przedłużająca się niepewność i brak jednoznacznych działań mających na celu zażegnanie kryzysu będą wzmagać obawy inwestorów w nadchodzących tygodniach i prowokować do bardziej zdecydowanej realizacji zysków.

Spadki na giełdach znalazły odzwierciedlenie w wycenie funduszu. Na niekorzyść zadziałało również osłabienie polskiej waluty. Pozycją która zachowała się na tym tle najlepiej było złoto, reagujące wzrostem cen na rozwój kryzysowego scenariusza w Europie.