drukuj
drukuj
 
                                    

INFOLINIA


         
czynna w godz. 9.00 - 17.00
     
     
             
OPERA        +48 22 355 46 82
             







 


OPERA Za 3 Grosze FIZ

A A A
02
Maj
2013

Wycena OPERA Za 3 Grosze FIZ

Informujemy, że dzisiaj, na podstawie art. 2 pkt 8 lit. b) Statutu OPERA Za 3 Grosze Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego, ustalona została Wartość Aktywów Netto Funduszu oraz Wartość Aktywów Netto Funduszu na Certyfikat Inwestycyjny na ostatni dzień roboczy miesiąca, tj.  30 kwietnia 2013 r. Wartość Aktywów Netto Funduszu na Certyfikat Inwestycyjny wyniosła w tym dniu 356,4 PLN.

Aktualną wycenę znaleźć można tutaj.

Komentarz Zarządzającego:

Wartość certyfikatu na koniec kwietnia 2013 r. wyniosła 356,40 PLN, co oznacza spadek w stosunku do wyceny z końca marca 2013 r. o 1,64 %. W tym czasie indeks warszawskiej giełdy WIG stracił na wartości 2,2%. Pomimo wysokiego zaangażowania w akcje w minionym miesiącu straty udało się ograniczyć dzięki utrzymywaniu ekspozycji na rynek turecki, przeważeniu dużych spółek z polskiego parkietu oraz ich dobrej selekcji. W przyszłości polityka inwestycyjna opierać się będzie na płynnych inwestycjach, których utrzymywanie pozwala reagować na bieżące wydarzenia na rynkach finansowych.

Niekorzystna passa polskiej giełdy rozciągnęła się na czwarty miesiąc z rzędu. W najgorszym momencie strata WIG od tegorocznego szczytu sięgała 10,5%, a licząc od końca 2012 r. indeks był nieco ponad 9% na minusie. Ostatecznie po czterech miesiącach WIG jest niecałe 8% pod kreską. Jeszcze słabszy jest bilans blue chips. WIG20 po czterech miesiącach tego roku traci blisko 11%, co sytuuje go wśród 10 najsłabszych rynków akcji na świecie. Różnica pomiędzy nim a japońskim Nikkei przekracza 40 pkt proc., w porównaniu z amerykańskim S&P 500 jest to ponad 20 pkt proc., a europejskim 17 pkt proc. Bezwzględna słabość naszej giełdy mocno kontrastuje z oczekiwaniami większości inwestorów na ten rok, liczącymi na kilkanaście procent wzrostu. Relatywna słabość powiększa dodatkowo frustrację, bo przy utrzymujących się przewidywaniach dotyczących ożywienia gospodarki w drugiej połowie roku, takie zachowanie może być dla wielu inwestorów niezrozumiałe. Oba elementy uwydatniają pytanie, czy straty z pierwszych miesięcy tego roku stanowią okazję do zakupów przed silnymi zwyżkami w kolejnych miesiącach roku, czy jednak są ostrzeżeniem przed jeszcze większym rozczarowaniem.

By rozstrzygnąć tę wątpliwość trzeba zrozumieć przyczyny słabości GPW. Składają się na nią nienaturalne mocne zachowanie naszej giełdy w czwartym kwartale 2012 r., skłaniające do realizowania zysków i przenoszenia środków na bardziej atrakcyjne rynki. Istotne jest znaczne spowolnienie polskiej gospodarki, uderzające w wyniki spółek i powodujące, że niezbyt wygórowane wskaźniki wyceny nie są wystarczające by przyciągać kapitał. Do tego dochodzi słaba koniunktura gospodarcza na świecie, osłabiająca notowania towarów, co uderza w postrzeganie rynków wschodzących, zwłaszcza tych, na których firmy powiązane z surowcami mają istotny udział. Wymowne jest tu przeszło 20-proc. przecena walorów KGHM w tym roku, jak również tak samo słabe zachowanie, jak w polskim przypadku, giełdy rosyjskiej, czy brazylijskiej, na których firmy wydobywcze i paliwowe mają duży udział w indeksach. Niekorzystnie na kondycję GPW wpływała sprzedaż dużych pakietów banków przez dotychczasowych inwestorów. To drenowało rynek wtórny z kapitału. Inne wydarzenia, jak niepewność związana z przyszłością OFE, miały wtórne znaczenie.

Wymienione czynniki trzeba wpisać w globalne zjawiska związane z polityką najważniejszych banków centralnych. Prowadzone szczególnie przez Rezerwę Federalną, Bank Japonii i Bank Anglii luzowanie ilościowe nie przynosiło wyraźnych efektów gospodarczych, ale nasilało spekulacyjne postawy inwestorów. Przekładało się to na zainteresowanie inwestorów najbardziej płynnymi rynkami akcji, a nie takimi, z których trudniej się wycofać. W perspektywie kolejnych miesięcy kluczowe wydaje się to, czy spekulacyjne nastawienia zdominują notowania, prowadząc do wyraźnego oderwania się trendów rynkowych od gospodarczych. W krótkim i średnim terminie podtrzymywałoby to dobre nastroje na giełdach, ale niekorzystnie wpływało na długofalowe perspektywy.

Kwiecień nie dał jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, która opcja – fundamentalna, czy spekulacyjna – zwycięża, ale przechylił nieco szalę na korzyść tej drugiej. Dla globalnego rynku akcji kwiecień był dziewiątym wzrostowym miesiącem w ostatnich jedenastu miesiącach. Dorobek europejskich giełd jest jeszcze bardziej imponujący, bo zyskały jedenasty, kolejny miesiąc z rzędu. Rynki wschodzące w tym okresie zyskały tylko w siedmiu miesiącach, w tym w kwietniu. Jeśli pierwsze dni maja nie przyniosą wyraźnego zwrotu notowań, to spekulacyjne postawy mogą się nasilać przez kolejnych kilka tygodni.

Newsletter

Wpisz swój adres e-mail, aby otrzymywać Newsletter:

© 2008-2019 Opera Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A.
realizacja: Ideo
powered by CMS Edito