Informujemy, że dzisiaj, na podstawie art. 2 pkt 8 lit. b) Statutu OPERA Za 3 Grosze Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego, ustalona została Wartość Aktywów Netto Funduszu oraz Wartość Aktywów Netto Funduszu na Certyfikat Inwestycyjny na ostatni dzień roboczy miesiąca, tj. 30 grudnia 2013 r. Wartość Aktywów Netto Funduszu na Certyfikat Inwestycyjny wyniosła w tym dniu 365,48 PLN.
Aktualną wycenę znaleźć można
tutaj.
Wartość certyfikatu na koniec grudnia 2013 r. wyniosła 365,48 PLN, co oznacza spadek w stosunku do wyceny z końca listopada 2013 r. o 7,96%. W tym czasie indeks warszawskiej giełdy WIG stracił 6,25%, a WIG20 7,11%. Słaby wynik był głównie konsekwencją wysokiego zaangażowania w polskie akcje oraz istotnej ekspozycji na rynek turecki.
Grudzień na rynkach upłynął pod znakiem korekty wyceny akcji w państwach rozwijających się oraz rozpoczęcia wygaszania luzowania ilościowego w USA. Ograniczanie druku dolarów okazało się być już w cenach, a zredukowanie niepewności związanej z terminem jego zakończenia pozwoliło rynkom rozwiniętym (USA, Niemcy, Japonia) bić kolejne rekordy wszechczasów. Rynki rozwijające się z kolei nadal zachowywały się relatywnie słabiej od rozwiniętych i grudzień zakończyły na wyraźnych minusach. Dotyczy to szczególnie powoli wychodzącego z dołka rynku tureckiego, na który negatywnie wpłynęło zarówno ograniczenie luzowania ilościowego przez Fed jak i wewnętrzny kryzys polityczny wywołany aferą korupcyjną w rządzie. Na tym tle polski rynek nie wypadł najgorzej, choć i tak był to jeden z najgorszych grudni w historii warszawskiego parkietu. Małe i średnie spółki nadal były lepszą inwestycją od tych największych zgrupowanych w WIG20. Widoczne to było szczególnie w końcówce miesiąca. Ostatni miesiąc nie powinien jednak przyćmić ogólnie pozytywnego dla rynku akcji roku 2013, w którym indeks WIG wzrósł o 8%.
Zmiany w gospodarce światowej napawają optymizmem na przyszłość. Kolejne odczyty potwierdzają postępujące ożywienie w Stanach Zjednoczonych, a wskaźniki wyprzedzające potwierdzają dalszy wzrost dynamiki PKB. Równie dobre sygnały docierają z polskiej gospodarki, która pozytywnie wyróżnia się na tle świata. Inflacja utrzymuje się na rekordowo niskich poziomach, wyraźnie rośnie produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna, a indeks PMI osiągnął wysoki poziom 54,4 pkt. Pozwala to sądzić, że w 2014 r. wzrost polskiego PKB przekroczy 3%. Strefa Euro powoli wychodzi z recesji. Poprawa widoczna jest nie tylko w Niemczech, ale również w krajach najsilniej dotkniętych ostatnim kryzysem czyli Portugalii, Hiszpanii, Włoszech czy nawet Grecji (choć akurat przed tym krajem jeszcze daleka droga). Pewien niedosyt wynika z zachowania największych gospodarek rozwijających się, jak Chiny, Indie czy Brazylia, które przyzwyczaiły nas do lepszych wyników.
W obliczu dobrych perspektyw gospodarki, rosnących zysków spółek i ogólnego optymizmu należy oczekiwać, że rok 2014 będzie bardzo dobry dla polskich akcji. Uważamy, że ostatnie zawirowania stanowią doskonałą okazję do zakupów, gdyż przyszły rok może przynieść na akcjach nawet dwucyfrowe stopy zwrotu, również na dużych spółkach, gdyż nie wydaje się możliwe, by kolejny rok z rzędu zachowywały się istotnie gorzej od tych mniejszych. Z trochę mniejszym optymizmem należy patrzeć na rynki akcji w państwach rozwiniętych, które już wielokrotnie poprawiły swoje historyczne rekordy, optymizm osiągną poziomy niebezpieczne bliskie euforii, a inwestorzy utrzymywali bardzo wysokie zaangażowanie w akcje. Dodatkowo, ograniczenie luzowanie ilościowego ograniczy, rekordowy w 2013 r., napływ nowego kapitału na rynek akcji. Brak na horyzoncie innego jego źródła, które mogłoby utrzymać ubiegłoroczną dynamikę wzrostów na rynkach rozwiniętych również w 2014.
Utrzymująca się słabość najważniejszych gospodarek rozwijających oraz w dalszym ciągu niska inflacja przekładają się na marazm na rynku towarów. W grudniu byliśmy świadkami wzrostu cen towarów głównie za sprawą znacznego wzrostu cen surowców energetycznych, szczególnie gazu ziemnego. Na drugim biegunie znalazło się złoto, które nadal było silnie wyprzedawane przez inwestorów i przebiło barierę 1200 dolarów za uncję. Redukcja luzowania ilościowego oraz wciąż przyspieszające gospodarki i niska inflacja nie wróżą dobrze temu kruszcowi w najbliższym czasie. Należy pamiętać, że kluczową dla rynku surowców jest sytuacja gospodarcza w największych krajach rozwijających się. Nie można też bagatelizować inflacji, która na razie jest na świecie bardzo niska, ale jak pokazuje niedawny przykład Japonii, bardzo szybko może osiągnąć relatywnie wysokie poziomy.
W styczniu polityka inwestycyjna, jak w poprzednich miesiącach, oparta będzie o akcje. Liczymy na kontynuację hossy na rynku polskim oraz poprawę zysków z innych rynków rozwijających się, w szczególności tureckiego, którego przecena nie miała związku z fundamentami, a chwilowym pogorszeniem sentymentu przez czynniki polityczne. Nadal stawiamy na największe spółki.